środa, 3 kwietnia 2013

SIŁA TKWI W RÓŻNORODNOŚCI


O tym jak zwiększyć zaangażowanie osób starszych w działania społeczne, czym jest aktywne obywatelstwo i jak pobudzić aktywność seniorów mówi Tomasz Schimanek, ekspert Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce w rozmowie z Kingą Bartosiewicz.


Potrzeba walki z biernością seniorów została wyraźnie zaakcentowana w krajowym planie działania na rzecz Europejskiego Roku Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej 2012. Wymienione w nim cele, służące poprawie aktywności osób starszych, obejmują m.in. aktywne zaangażowanie w życie społeczności lokalnych, działalność wolontariacką, integrację międzypokoleniową, promocję aktywnego uczestnictwa w sferze usług społecznych na rzecz innych osób starszych. Od czego najlepiej zacząć aktywizację seniorów?

T.Sch.: Pierwszą podstawową rzeczą jest aktywizacja zawodowa. Większość osób po 60-tym roku życia nie pracuje. Z badań prowadzonych przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce wynika, że osoby aktywne zawodowo są także aktywne społecznie, a bierność zawodowa nie idzie w parze aktywnością społeczną. Osoby dłużej aktywne zawodowo częściej także kontynuują te aktywność po zakończeniu kariery zawodowej w sferze społecznej. Stąd aktywizacja zawodowa jest działaniem profilaktycznym, które może wspomóc aktywność społeczną. Nie mówiąc już o tym, że brak pracy często jest przyczyną obniżenia dochodów osób starszych, jakości ich życia, także ich aktywności społecznej.

W jaki więc sposób pobudzać samą aktywność?

T.Sch.: To duże wyzwanie. Przede wszystkim trzeba dotrzeć do seniorów z dobrym przykładem. Z doświadczenia wiem, że dla wielu z nich, główną formą aktywności jest oglądanie telewizji. To wynika często z samotności i zamknięcia się w czterech ścianach mieszkania. Te osoby same nie wyjdą z tych czterech ścian, trzeba do nich wyjść aktywnie z konkretną ofertą i przekonać do bycia aktywnym. Najlepszym sposobem aktywizacji jest zachęta ze strony innych osób, najlepiej rówieśników. Poczta pantoflowa – sąsiadka, przyjaciółka, czy ktoś z rodziny, świetnie się w tej roli sprawdzają. Hamulce aktywności tkwią w głowie. Osoby starsze boją się nowych środowisk, nowych ludzi, wstydzą się, że sobie nie poradzą w nowych okolicznościach. Te obawy najskuteczniej potrafi rozwiać na przykład koleżanka, która powie: "Słuchaj, Zosia, nic się nie bój. Ja tam byłam, jest świetnie". 

Traktowanie rozwojowo własnego życia przez osoby starsze może być ważnym czynnikiem budującym zadowolenie z życia, a na pewno jest najlepszą profilaktyką gerontologiczną. Jak seniorzy mogą dbać o swój rozwój?

T.Sch.: Siła tkwi w różnorodności – im większa różnorodność oferty aktywności skierowanej do seniorów, tym większa grupa ich odbiorców. Seniorzy są bowiem zróżnicowaną grupą, każdy ma swoje indywidualne doświadczenia życiowe, zawodowe, pasje, umiejętności. Dla kogoś lepszą formą aktywności będą osiedlowe kluby seniorów, dla innych Uniwersytety Trzeciego Wieku (UTW), dla jeszcze innych stowarzyszenia działkowców. Oferta skierowana do osób starszych jest z reguły bogatsza w miastach niż na wsi, jednak w miastach jest także o wiele większe na nią zapotrzebowanie. Wydaje się więc, że wszędzie na razie potencjalne zapotrzebowanie na różne formy aktywności seniorów jest o wiele większe niż możliwości jego zaspokojenia. Te możliwości opierają się na tradycyjnych formach działania, takich jak organizacje zrzeszające emerytów, kombatantów czy kluby seniora. Ale od kilku lat powstają również nowe formy aktywności, sztandarowym ich przykładem są UTW, powstają również społeczne banki czasu osób starszych, rozwija się wolontariat, rozwijają projekty międzypokoleniowe.

Wśród obecnych podmiotów występujących z ofertą edukacyjną dla osób starszych znajdują się organizacje pozarządowe, podmioty samorządowe i sektor prywatny. Na szczególne wyróżnienie zasługują UTW, które aktualnie robią zawrotną karierę w Polsce. Walcząc z negatywnym stereotypem starości, przeciwstawiają się pasywnej starości, udowadniając zasadność idei uczenia się przez całe życie. Zdaje się, że nie ma obecnie lepszej oferty profilaktyki gerontologicznej.

No właśnie, a jak wygląda kwestia wolontariatu?

T.Sch: Jest co raz więcej seniorów wolontariuszy, ale rzeczywiście przybywa ich bardzo powoli. Niełatwo bowiem przekonywać osoby starsze do wolontariatu. Samo pojęcie wolontariatu nie jest popularne wśród osób starszych. Albo go nie znają, albo kojarzą wolontariat z nie do końca dobrowolnymi pracami społecznymi z okresu Polski Ludowej. Ci, którzy znają to pojęcie bardzo często utożsamiają je z wielkim wyrzeczeniem, z poświęceniem się na rzecz innych, często chorych czy upośledzonych. Dlatego chcąc zachęcać seniorów do wolontariatu trzeba pokazywać na czym on polega i że ma różne barwy. Każdy ma jakiś talent, doświadczenie i wiedzę, którymi może podzielić się z innymi, każdy może być wolontariuszem bez konieczności wyrzekania się swojego życia rodzinnego czy innych aktywności społecznych lub zawodowych.
Ograniczeniem rozwoju wolontariatu wśród osób starszych jest również niechętny z reguły stosunek do seniorów jako wolontariuszy ze strony działających organizacji pozarządowych. Z reguły zrzeszają one młodych ludzi, którzy obawiają się barier komunikacyjnych i mentalnościowych w relacjach z seniorami. Druga kwestia to kompetencje, np. dotyczące obsługi komputera czy Internetu. Trzecia kwestia to autorytet.
  
Ma Pan na myśli gasnący autorytet osób starszych?

T.Sch.: Osoby starsze w naszym społeczeństwie w dużej mierze utraciły autorytet, swoją dotychczasową rolę. Jeszcze do niedawna ludzie żyli w świecie, w którym normą była stabilność, a jednym z jej podstawowych przejawów była naturalna sztafeta pokoleń. Starsi uczyli młodszych. Przekazywali im wiedzę niezbędną zarówno do pracy jak i życia w społeczeństwie. Autorytet osoby starszej opierał się w dużym stopniu właśnie na tym, że była ona źródłem bezcennej wiedzy życiowej, której nie można było znaleźć gdzie indziej. Ostatnie dwadzieścia lat wiele zmieniło w tym względzie. Z jednej strony młodzi mają dostęp do tak potężnego źródła wiedzy, jakim jest Internet, z drugiej duża część seniorów w tym wirtualnym świecie nie bierze udziału. Seniorzy wypadają na margines społeczeństwa, do czego także przyczynia się ich bierność społeczna i zawodowa. Wszyscy, także sami seniorzy, musimy odbudować szacunek dla osób starszych w społeczeństwie.
  
Uczestnictwo w życiu społecznym osób starszych jest jedną z form ich aktywizacji. Trzeba więc dołożyć wszelkich starań, aby społeczności dążyły do włączenia tych osób w działania lokalne. Jak jeszcze pobudzać do działania seniorów?

T.Sch.: Trzeba, o czym już wspominałem, promować i zachęcać do różnych form aktywności. UTW są jedną z nich, ale oferta dla seniorów nie może i nie powinna się do nich ograniczać.  Uniwersytety przywędrowały do Polski z Francji, która jest ich ojczyzną. Pierwszy UTW powstał w Polsce na początku lat 70. minionego wielu w Warszawie. Ale prawdziwy boom UTW przeżywają w ostatnich kilku latach, do czego przyczyniło się m.in. wsparcie Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności. Jest ich już obecnie ponad czterysta w całym kraju. Ale jest to forma specyficzna, oparta przede wszystkim na samokształceniu. Inny model, oparty na wzajemnym świadczeniu drobnych usług, realizują społeczne banki czasu, które wciąż czekają na swój wielki czas.
W mniejszych społecznościach niezwykle aktywne są organizacje zrzeszające seniorów chorych na określoną chorobę, na przykład diabetyków czy chorych na chorobę Parkinsona. Oferują nie tylko wsparcie dla tych osób, ale także starają się je aktywizować i integrować ze społecznością lokalną. Są koła emerytów, rencistów, kombatantów, kluby seniora, stowarzyszenia lokalne, grupy nieformalne.
Bardzo ważną rolę w pobudzaniu aktywności osób starszych mogą odegrać instytucje publiczne, oferując nie tylko swoją przestrzeń, ale także różnego rodzaju pomysły na aktywność osób starszych. Przykładem mogą być coraz aktywniejsze biblioteki, m.in. dzięki wsparciu Programu Rozwoju Bibliotek oferujące na przykład kursy czy kawiarenki internetowe dla seniorów, domy kultury, a także spółdzielnie mieszkaniowe, które prowadzą osiedlowe kluby seniora. Okazuje się czasami, że w społeczności lokalnej jest dużo takich organizacji czy instytucji z ofertą aktywności seniorów, ale po pierwsze nie potrafią one aktywnie dotrzeć i zainteresować tą ofertą osób starszych, po drugie rzadko ze sobą współpracują, a współpraca jest sposobem na zwiększenie siły oddziaływania.

Czy w takiej sytuacji Rady Seniorów mogłyby się sprawdzić?

T.Sch.: Tak, takie rady mogłyby sprzyjać rozwojowi współpracy oraz wzmocnieniu oferty skierowanej do osób starszych. Warto zastrzec, że nie jest prawdziwa rozpowszechniana opinia iż w obowiązującym stanie prawnym nie można takich rad tworzyć. Wzięła się ona stąd, że w ustawie o samorządzie gminny zapisana jest możliwość tworzenia przez samorządy rad młodzieżowych, nie ma natomiast mowy o radach seniorów. Rady seniorów jako organy konsultacyjno-doradcze władz wykonawczych samorządów gminnych czyli wójtów, burmistrzów czy prezydentów mogą być tworzone, o ile taka jest wola tych władz. Dowodem na to, jest co najmniej kilkanaście gmin, gdzie takie rady funkcjonują. Powstały one zresztą najczęściej pod wpływem aktywności i zachęty ze strony organizacji seniorskich. Oczywiście ich rola będzie rosła wraz z nabieraniem doświadczeń, ale już w tej chwili starają się one wpływać na działania samorządów skierowane do osób starszych, a także promować aktywność społeczną seniorów.
Są już także przykłady tworzenia takich rad na szczeblu powiatu, a także przymiarki do stworzenia takich rad na poziomie województwa, w Kielcach i Olsztynie. W warmińsko-mazurskim funkcjonuje na razie chyba jedyny w Polsce wojewódzki program na rzecz osób starszych, działa tam również rzecznik praw osób starszych. Im więcej powstawać będzie rad osób starszych, tym ich rola i znaczenie będą rosnąć.
  
Jakie inne działania pozytywnie wpływają na aktywizację osób starszych?

T.Sch.: Takie, które służą budowaniu szacunku do osób starszych, o którego braku wspominałem. Bardzo cenne są projekty budujące dialog i większe zrozumienie między pokoleniami. Jest ich coraz więcej, także dzięki wsparciu Programu „Seniorzy w Akcji”. Szczególne cenne są te działania, które są naturalne, wynikają z prawdziwych potrzeb i możliwości starszych i młodszych, a nie powielają utarte schematy: seniorzy uczą młodych gotować, a młodzi seniorów korzystać z komputera. Oczywiście tam, gdzie są takie potrzeby, jest to przydatne, ale wzajemne relacje się do tego nie ograniczają. Stąd takie projekty, jak wspólne kajakowanie, wspólny teatr czy wspólne organizowanie swojej przestrzeni (bloku, osiedla, wsi, dzielnicy) warto promować i pokazywać w jak różnych sferach młodzi mogą współdziałać ze starszymi.

Warto przy tej okazji wspomnieć o Komisji Ekspertów ds. Osób Starszych przy Rzeczniku Praw Obywatelskich, która stara się zachęcać i wspierać panią Rzecznik w podejmowaniu działań służących aktywizacji seniorów. Bardzo liczę na efekty planowanej na przyszły rok kampanii społecznej pod patronatem Rzecznika, która może przyczynić się do promowania aktywności osób starszych i odbudowywania ich społecznej wartości.
Liczę także, że pozytywne efekty przyniosą działania podjęte przez rząd, mam tu na myśli przede wszystkim Rządowy Program na rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych, choć na razie były one nieco rozproszone.


Tomasz Schimanek – działacz społeczny. W pierwszej połowie lat 90. zaangażował się w działalność trzeciego sektora. Pracował przy programach pomocowych kierowanych do organizacji pozarządowych i prowadzonych m.in. w ramach Phare. Był członkiem redakcji pism "Asocjacje" i "Dziękuję", członkiem zarządu Stowarzyszenie na rzecz Forum Inicjatyw Pozarządowych oraz Stowarzyszenia Asocjacje. W latach 1998–1999 wchodził w skład zespołu doradczego przy pełnomocniku premiera ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi. Jest współpracownikiem Instytutu Spraw Publicznych zajmuje się działalnością szkoleniową i doradczą. Był wśród założycieli Forum Darczyńców w Polsce, jest również ekspertem Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce. W 2011 prezydent Bronisław Komorowski odznaczył go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. 

2 komentarze:

seniorzy pisze...

Tworzą się rady pomocy seniorom tylko ze te rady pracują na swoja popularność bardzo modne teraz granty bo mamy seniorów i to i tamto bo mamy seniorów i się popisujemy tym wszystkim ale seniorzy jak potrzebują cokolwiek to walczą i nie ma dla nich pieniędzy
przeszłam to wszystko bo mam duża grupę seniorów proszę urzędy ,i wszędzie mury dla głupich spraw do załatwienia seniorom

klotylda pisze...

Nie zgodzę się z komentarzem powyżej, naprawdę nie jest tak źle. Zwłaszcza, że pojawia się coraz więcej udogodnień i pomocy, które wspierają naszych seniorów w codziennym (możliwie samodzielnym!) funkcjonowaniu. Wiele z nich zamówisz tutaj, polecam zajrzeć :)

Prześlij komentarz