poniedziałek, 2 lipca 2012

MODEL DOMU SĄSIEDZKIEGO


„Najlepiej pomaga innym ten, kto wskazuje jak sami mogą sobie pomóc” - ten cytat z Goutheya otwiera stronę Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej. Od lat Fundacja wprowadza w życie idee przemian społecznych realizowanych z ludźmi i dla ludzi. W ramach projektu „CEAL – nowe spojrzenie na ekonomię społeczną z perspektywy brytyjskich doświadczeń” współfinansowanego ze środków UE, wypracowali Model Domu Sąsiedzkiego. Model ten wcielają w życie w Gdańsku. Wypracowali na gdańskiej Oruni model partnerskiej współpracy i porozumienia lokalnych instytucji, organizacji oraz właścicieli firm z terenu dzielnicy i otworzyli Dom Sąsiedzki Gościnna Przystań.

Idea domów sąsiedzkich jest zaczerpnięta ze świetnie prosperujących od lat w Anglii, Irlandii, Niemczech czy Holandii – community centers. Zaczęło się od otwierania takich centrów w ubogich dzielnicach lub zepchniętych na margines miasta, by wyrównywać szanse społeczne. Teraz domy sąsiedzkie funkcjonują już w szerszych obszarach. Stały się miejscami kształtującymi lokalne społeczności, zbierającymi dobre praktyki, integrującymi mieszkańców i uruchamiającymi ich potencjał w bezpośrednich działaniach. Mieszkańcy współtworzą takie centrum razem z siecią wspierających organizacji, instytucji i prywatnych firm. Zagraniczne community centers mają też często charakter przedsiębiorstw społecznych, co powoduje, że zarabiają na utrzymanie budynków i sfinansowanie prowadzonych w nich programów.

W Gdańsku zaczęło się od zawiązania koalicji Urzędu Miasta, Fundacji Regionalne Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych i 11 organizacji pozarządowych, działających w obszarze społeczności lokalnych. Nazwali się Gdańską Siecią Partnerstw Lokalnych. W sieci znalazła się też Gdańska Fundacji Innowacji Społecznej. Dyskusje, doświadczenia animacyjne, problemy z finansowaniem tych działań, stały się dla Sieci punktem wyjścia do szukania rozwiązań w ramach ekonomii społecznej. Zaczęli na wzór zachodnioeuropejski rozwijać w Gdańsku ideę Domów Sąsiedzkich, jako miejsc działających długofalowo, skupiających aktywność mieszkańców i odpowiadających na potrzeby lokalnych społeczności. Wypracowany przez nich model zbiera rekomendacje i wyznacza podstawowe obszary funkcjonowania takiego domu. Jest też swoistą instrukcją jak taki dom sąsiedzki stworzyć, od czego zacząć, o czym nie zapomnieć, jak go potem utrzymać. Twórcy tego modelu korzystają z wieloletnich doświadczeń Brytyjczyków, przekładając je na polskie realia społeczne. 

Idea Domu Sąsiedzkiego ma w Polsce charakter innowacyjny, ponieważ brakuje w naszym kraju modelowych rozwiązań, wskazujących w jaki sposób tworzyć i rozwijać miejsca stymulujące aktywność i integrujące społeczność lokalną. Ważnym zagadnieniem dla Gdańskiej Sieci Partnerstw Lokalnych stał się też sposób finansowania takiego Domu Sąsiedzkiego, tak, żeby był on częściowo niezależny finansowo i mógł działać długofalowo, bez typowej dla polskich organizacji pozarządowych walki o płynność finansową. Tutaj twórcy modelu ponownie odwołują się do doświadczeń brytyjskich partnerów w utrzymywaniu finansowym community centers.

Opracowanie modelu Domu Sąsiedzkiego podzielone zostało na kilka obszarów: ideę działania, odbiorców, organizację działania, ewaluację działań, aspekty finansowe i podstawy prawne do ich tworzenia i funkcjonowania. 

Twórcy modelu zaczynają od idei, jako podstawie decyzji o podjęciu działań, których celem jest utworzenie Domu Sąsiedzkiego. Stwierdzają, że tworząc go, należy wyznaczyć sobie misję, która zdefiniuje kim są twórcy domu i jakie są ich cele. Według nich, świadomość wartości, na jakich oparte będzie działanie Domu, jest pierwszym krokiem do wyznaczenia celów i stworzenia strategii działania.

Jeżeli chodzi o odbiorców, twórcy modelu rekomendują stworzenie przyjaznej i otwartej na różnorodność osób i grup przestrzeni, w której będą oni wykorzystywać swój potencjał. Zwracają również uwagę na wzmacnianie podmiotowości członków społeczności oraz sprzyjaniu powstawaniu oddolnych, samodzielnych i niezależnych inicjatyw mieszkańców.
Potem przechodzą do szczegółowego planu zakładania Domu Sąsiedzkiego, z którego możemy uzyskać rekomendację na temat rozpoznania zasobów i potrzeb lokalnej społeczności, gdzie utworzyć Dom Sąsiedzki, jakie są niezbędne zasoby do utworzenia Domu, jak stworzyć ramy organizacyjne, zebrać niezbędny personel, stworzyć ofertę Domu oraz jak szukać współpracowników i sojuszników w lokalnej społeczności. 

W dalszej części opisu modelu przeczytamy o znaczeniu ewaluacji działań Domu, która pozwoli zbadać czy faktycznie zaspokajamy potrzeby lokalnej społeczności oraz o planowaniu sfinansowania inwestycji jaką jest stworzenie takiego Domu i utrzymywanie go potem.

Przykładem wdrożenia modelu jest Dom Sąsiedzki Gościnna Przystań na Oruniu w Gdańsku. Dom prowadzi szereg działań, m.in.: świetlicę, kącik prasowy, różnorodne warsztaty dla seniorów, Klub Seniora i Klub Młodych, kafejkę internetową, szkołę dla rodziców. Stale pojawia się oferta nowych warsztatów. Dzieci i młodzież oprócz świetlicy, mogą korzystać z zajęć tanecznych, modelarskich, kulinarnych, komputerowych, etc. W Domu mają również miejsce próby zespołu muzycznego. Dom został wyremontowany dzięki dużemu wsparciu i zaangażowaniu mieszkańców i jest miejscem, które chętnie odwiedzają. Oby inicjatyw opartych na integrowaniu i aktywizowaniu lokalnych społeczności było coraz więcej. Czekamy na kolejne Domy Sąsiedzkie w innych miastach w Polsce. 

4 komentarze:

  1. Prosimy Urzad miasta w Gdansku zeby udostepnil nam miejsce przy ulica Sw,Barbary ,gdzie jest taka wielka potrzeba wlasnie takiego domu ale czekamy i nie wiemy czy co z
    tego wyjdzie
    jestesmy duza grupa seniorow zlokalizowani przy Radzie dzielnicy Srodmiescie nie mamy miejsca czesto na wypicie kawy takie male pomieszczenie ale jestesmy bardzo zorganizowani
    potrzebujemy pomocy ,

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecież macie dom sąsiedzki za murami prowadzony na terenie Śródmieścia przez Anię Staruszkiewicz tam jest miejsce na wasze spotkania.

    OdpowiedzUsuń
  3. dom sasiedzki za murami - ha ha

    OdpowiedzUsuń